Po wojnie przez nasz Kraj przetoczyło się wiele burz i sztormów. Poznań 1956. miałem wtedy 10 lat i doskonale pamiętam zafałszowane informacje pokazywane w Polskiej Kronice Filmowej .W roku 1968 widziałem rozpędzanie demonstrujących studentów w Gdańsku. Zaledwie dwa lata póżniej brałem udział w tragicznych wydarzeniach rok 1970, a w roku 1980 stałem w tłumie przed bramą Stoczni Gdańskej. W 1989 roku wydawało się ,że wszystko co złe jest już poza nami. Przecież mamy demokrację ! Aż do dzisiaj. Jednak po najpotężniejszej burzy przychodzi słońce i tym razem też tak będzie. Zawsze pilnowałem, by nie łączyć twórczości z polityką. Polityka jako zaangażowanie na rzecz określonej partii jest czymś przeciwstawnym sztuce, gdyż w sposób nieunikniony prowadzi do dogmatyzmu. Obraz ten /100×100/ nazwałem „Sztorm” i w żaden sposób nie nawiązuje do polityki, prawda ?